Cześć!
Tak sobie myślę, że gdybym
się nie zapisała na wymianę ATCiakową, to pewnie nic bym w marcu nie zrobiła.
Święta prawda. Nie jest to mój ulubiony miesiąc w tym roku. Ale obawiam się, że
nadchodzą dwa jeszcze gorsze, ponieważ czeka mnie sześć konferencji
naukowych... Chyba zapomnę, co to jest sen ;)
Ale wróćmy do ATCiaków.
Długo się zastanawiałam, które miasto wybrać, bo urodziłam się nad morzem, ale
już siódmy rok mieszkam w Krakowie. Ostatecznie padło na Kraków. Wykorzystałam
własną fotografię, nad którą trochę się znęcałam – wycierałam, wydrapywałam,
moczyłam, lakierowałam i różne takie. Hasło, to oczywiście jedno z tych
idiotycznych sloganów promujących Starą Stolicę w innych miastach. Brzmi trochę
jakby Kraków był jednym wielkim wariatkowem. ...i nim jest ;)
ATCiak leci do Boei! Mam
nadzieję, że się spodoba :)
Miłego dnia! ♥♥♥
Fajnie wyszło :D. Powiem, że nawet trochę magicznie :D.
OdpowiedzUsuńfantastyczne:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tym hasłem - piękne ATC :)
OdpowiedzUsuńmiód malyna! Przymus tworzenia czasem ratuje życie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ATC! Fajnie zrobilasz te "rozne takie" ;)
OdpowiedzUsuńa to fakt .... zdjęcie super przerobione :)
OdpowiedzUsuńA mnie się ATC bardzo podoba, natomiast wszystko we mnie buntuje się przed tym sformułowaniem. Nie, nie, nie! - nie zgadzam się i już. Co zresztą chyba dobitnie oddalam w mojej interpretacji tego tematu. Ale to pomięte, pokawałkowane zdjęcie mogłoby równie dobrze oddać moje uczucia (czy raczej odczucia) co do tego miasta. No ale ja mieszkam w Pogdórzu - i jeśli kiedyś ktoś podda pomysł referendum za odłączeniem Podgórza od Krakowa, będę głosować za ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne ATC. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecudne! Bardzo mi się podoba :) Z Krakowem mam cudowne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i już się cieszę na to dzieło ;)
Oj, to znęcanie się nad materią fotografii wyszło obłędnie - jestem nim zachwycona :) :) :)
OdpowiedzUsuńTo znęcanie się nad zdjęciem mu posłużyło. ;D Genialnie wygląda. :D
OdpowiedzUsuń