wtorek, 1 kwietnia 2014

055. PL #10 #11 #12.

Cześć! Chciałam to wrzucić jeszcze w marcu, ale, jak to zwykle bywa, miałam trochę spraw na głowie. Z PL jestem PRAWIE na bieżąco, co jest, w moim (beznadziejnym) przypadku, niesamowite. Tak, są takie momenty, że zastanawiam się czy przypadkiem nie porwali mnie kosmici ;)

Dziś trzy kolejne karty – jedna dwutygodniowa, sponsorowana stagnacją i siedzeniem głównie nad książkami/wykładami/źródłami w domu. Miałam tyle do roboty, że właściwie zapomniałam o robieniu zdjęć...



Natomiast dwie kolejne strony poświęciłam wspaniałemu tygodniowi, kiedy M. zaprosił mnie na kilka dni do Monachium. Miałam odpocząć, ale obłaziliśmy się po mieście jak szaleni, więc wróciłam jak po maratonie. Ale było warto! Pogoda cudowna i tyle wspaniałych rzeczy do zobaczenia!  :)


Kiedy zabierałam się za PL , to myślałam sobie: „ooo! jakie to proste! kieszonki są! zdjęcia powkładam, opiszę! i będzie wsio!”. Tak właśnie. Tak myślałam. Bo to wcale nieprawda. Przynajmniej w moim przypadku... Jak patrzę sobie na prace Magdy Mizery albo Antilight, to wszystko jest takie minimalistyczne, ładne i składne. A ja siedzę nad tymi koszulkami/kartami/zdjęciami godzinami i przekładam. A może zielony. A może niebieski. A miałam gdzieś taki pomarańczowy, co by może pasował. A tutaj tak pusto. A gdzie ja posiałam tekturki... I tak dalej, i dalej ;P



Z oburzenia zrobiłam wczoraj nowy notes na ściegu koptyjskim ;) Pokażę jak skończę ozdabiać okładkę ;)



Miłego dnia! ;)


6 komentarzy:

  1. W lipcu są warsztaty craftowe, a na nich warsztaty z PL z Magdą Mizerą właśnie. Myślałam, ze skoro już robisz własny, to nie będę Ci proponować, żebyśmy się wybrały razem, ale może jednak? ;) Nie, żebym uważała, że coś z Twoim jest nie tak, oczywiście ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam całą piwnicę słoików - chcesz? tylko czasu brak... :) Tak sobie myślę, że PL jest dużo bardziej pracowity niż pisanie pamiętnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to słoiki z domowym kompotem to ja bardzo chętnie! :D A tak swoją drogą... zmobilizowałaś mnie do ogarnięcia ateciaków ;) WRESZCIE :D

      Usuń
  3. kombinowałaś kombinowałaś i wyszło jak zawsze extra!

    OdpowiedzUsuń