Może na wstępie
wytłumaczenie... Moja tygodniowa nieobecność spowodowana była anginą, która
dosłownie przemaglowała mnie w te i z powrotem. Ostatnimi czasy moje chorowanie
ograniczało się do siedzenia w domu, nadrabiania z książkami i serialami, a tu
proszę... od zeszłej środy nie byłam nawet w stanie wyczołgać się z łóżka.
Spędziłam zatem tydzień jakże frustrującej wegetacji, który od wczorajszego
wieczora usilnie staram się nadrobić... ;)
Dziś, jak widać, wzięłam
się za LO na marcowe wyzwanie na Once Upon a Sketch. Jako, że tematem jest coś
związanego z weekendem, a ja nie potrafię wyobrazić sobie sobotniego poranka
bez kawy, książki i kaloryfera (ewentualnie grubego koca), powstała ta ot praca
;) Jak zwykle bałagan i mish-mash wszystkiego. Ale podobają mi się te ciepłe
kolorki.
Today, as you may see, I made a
LO for the March challenge at Once Upon a Sketch. The main theme is something
connected with weekend and I can’t possibly imagine Saturday morning without a
nice cup of coffee, a great book and a heater (or a warm blanket), so here it is...
;) A bit messy and chaotic, I presume, but I still love these warm colors ;)
LO zrobiony oczywiście w oparciu o mapkę:
Kolorki są cudne! A teraz idę zrobić kawkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Świetny scrap! Kolorki są świetne :).
OdpowiedzUsuńSuch a lovely page!!! Thank you so much for playing along with us at OUAS!
OdpowiedzUsuńLovely take on the challenge. Nice layering. Thank you for sharing your page at OUAS.
OdpowiedzUsuń