...a miałam chodzić spać
przed pierwszą w nocy. Ale dopiero przed chwilą wyszli znajomi, którzy wpadli
niby to na kawkę herbatkę, a skończyło się ostatecznie na trzech
partiach planszówek. Dziwne to uczucie, kiedy ludzie, z którymi jeszcze nie tak
dawno siedziało się do wczesnych godzin porannych, nagle oznajmiają, że idą, bo
jutro mają na rano do pracy. Ciągle jeszcze nie mogę się do tego przyzwyczaić.
Małe, bolesne oznaki dorosłości, które na razie nie dotyczą tych o dziwnych,
nienormowanych godzinach pracy. Na stole został pokaźnych rozmiarów kawał
strucli makowej, którą prawdopodobnie będę musiała pochłonąć własnoręcznie w
ciągu najbliższego tygodnia, bo K. jest na diecie, a T. jest prawdopodobnie
jedynym mężczyzną na świecie, który nie jada słodyczy w ilościach
przekraczających kostkę czekolady na tydzień...
Inspiracja dla dzisiejszej
pracy jest w sumie dość kuriozalna. Otóż kilka dni temu, przy okazji czytania A history of India Kulkego, natrafiłam
na bardzo lakoniczną informację o pierwotnych indyjskich szachach, czyli
Ćaturandze (lub inaczej Czaturandze, w zależności od stosowanych zasad
transkrypcji ;) ). Książkę, oczywiście, natychmiast porzuciłam na rzecz
szukania wyglądu i zasad gry, w czym wsparli mnie, jak to zwykle bywa w takich
sytuacjach, wujek Google i ciocia Wikipedia. Sama nie wiem dlaczego, ale
najbardziej spodobał mi się pomysł słonia, jako jednej z figur szachowych...i
stąd właśnie wziął się pomysł na zawieszkę, która początkowo miała łączyć motyw
słonia i szachownicy. Ostatecznie ostał się sam słoń, ale i tak jestem zadowolona.
Koronki, guziki, kolory
ziemi, kawowo-tuszowe plamy i moja ostatnia miłość, czyli ramkujące, koślawe
przeszycia. Ciągle problemy sprawia mi jeszcze sama kompozycja, która pochłania chyba najwięcej czasu...
Poważnie zastanawiam się nad
wzięciem udziału w jakiś kartkowo-scrapowych wyzwaniach (ach!
mobilizacja-mobilizacja-moblizacja!), ale nie wiem do końca jak się do tego
zabrać... Cóż, może następnym razem wykażę się większą odwagą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz