Kaszlę i opatulam się
szczelniej kocem. A za półtorej godzinki powinnam być spakowana, ogarnięta i
oczekująca na przystanku na autobus, który, przy dużej dozie szczęścia,
zawiezie mnie na czas na dworzec. Na razie jestem chora, ale na chorowanie
zostało mi jeszcze jakieś czterdzieści minut. Razem z K. robimy szybki
weekendowy wypad do znajomych do Wrocławia. Ciekawe czy tym razem uda mi się
coś tam wreszcie zobaczyć (czyt. muzea), bo moje dotychczasowe wizyty
ograniczały się do siedzenia w domu/knajpach i sporadycznych spacerów po starym
mieście, które, zupełnie nie wiem dlaczego, wciąż wydaje mi się urbanistycznym
chaosem. Ale równie dobrze moje odczucia mogą być spowodowane wracaniem do
mieszkania o pogańskich porach i gonieniem za autobusami nocnymi ;)
Tymczasem, wymigując się od
pakowania, wrzucam w sieć kolejną pracę – journal.
Znowu coś zupełnie innego, ale cóż... tak już mam ;) Praca powstała ze
stanowczym postanowieniem, że będę się bawić w art-journaling przynajmniej raz na dwa tygodnie. Co z tego wyjdzie
zobaczymy. Na razie postał jeden wpis, który jednak cały czas poprawiam, bo
jakoś nie jestem z niego całkowicie zadowolona. Za dużo chaosu na dzień-dobry.
Journal jest ręcznie robiony i zszywany ściegiem koptyjskim, z którym zdążyłam się już nieźle pokłócić (i na chwilę obecną się do siebie nie odzywamy). Do wkładek wykorzystałam ścinkowe resztki najróżniejszych papierów. Okładka z twardej tektury obłożonej cudownym, brązowym papierem czerpanym, który zakupiłam kiedyś na jakimś jarmarku (albo tu u nas w Krk, albo na Dominikańskim w Dirty Danzig). Wykończenie to ścinki skórzane, zachowane z czasów, kiedy chciałam bawić się w kaletnictwo. A reszta... jak widać ;)
jejkuuu, jaka cudna okładka! jeszcze się nie odważyłam na ścieg koptyjski, świetnie tu wygląda - i jeszcze to skórzane wykończenie, mmmhm!
OdpowiedzUsuńDzięki!!! :) Co do ściegu koptyjskiego, to też długo się wahałam, ale ostatecznie nie okazał się taki skomplikowany - problem u mnie stanowiła tylko "koordynacja" (tu przytrzymywać, tam robić pętelkę, etc.) ;)
Usuń