sobota, 29 marca 2014

054. Kawałki Paryża #3.

Ostatni weekend był w istocie szalony, ale o tym może następnym razem (muszę nadrobić znów PL!). Tymczasem przypomniałam sobie, że nie wrzucałam jeszcze kolejnych kart z „paryskiego albumu”, a przecież stworzyłam je już kilka tygodni temu. (Jak tak dalej pójdzie to do końca roku nie skończę tego albumu, ale z drugiej strony nie jestem w stanie zrobić więcej niż dwie karty przy jednym posiedzeniu ;) Tutaj macie poprzednie kawałki: [1] i [2].


Tym razem dwie strony o deszczowym, szaro-burym, listopadowym dniu, kiedy jakimś cudem zrobiłyśmy sobie z moją przyjaciółką spacer spod wieży Eiffela aż do „inwalidów”, a potem obeszłyśmy nie tylko mauzoleum Napoleona, ale i muzeum Rodina (w końcu zobaczyłam resztki rzeźb Camile Claudel!), katakumby oraz Musee d’Orsay. Sprawdzone i wykonalne ;)


To tyle na dziś, uciekam do pracy, która, mam dziwne wrażenie, nigdy się dla mnie nie kończy...

Miłego wieczoru! :)



P.S. Przeważnie się nie chwalę, ale zrobię wyjątek ;) Dziewczyny wyróżniły mnie na wyzwaniu 13@rts! Cieszę się jak stado jeży! Czasami takie drobiazgi najlepiej poprawiają humor! :)

2 komentarze:

  1. Przedsięwzięcie godne podziwu :) I Ty mówisz, że masz mało samodyscypliny. Ja jeszcze żadnego albumu nawet nie zaczęłam :) ATC to format, który jestem w stanie skończyć :D :D :D to co podrzucisz jakiś temat czy masz inny pomysł na wymianę, bo ja z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. noooo... chciałam Cię naciągnąć na ATeCiaka - mówiłaś, że jeszcze nie próbowałaś :) Może być z cytatem. Postaram się wyrobić w tydzień, ale proszę o wyrozumiałość :D :D :D

    OdpowiedzUsuń